Akurat byłem na zajęciach w Busku Zdroju gdzie miałem ogarnąć profilaktykę w kilku szkołach średnich. Środa to była, gdy na skutek decyzji władz przerwano zajęcia.
Wracałem do domu 500 km z myślą, co dalej. Po miesiącu jakieś refleksje? Proszę bardzo -
Siedzę i dumam ... hmmm .... niektórzy obecne warunki porównują ze stanem wojennym 1982 r. Nie macie pojęcia o czy mówicie, czy piszecie. Was nikt nie gazuje, pałą po dupie nie leje. Towarów póki co od metra, bez kartek. 0,5 L gorzały to nie dniówka. Programy obcojęzyczne w kablówie, w necie. Poszczekać na facebooku można dowoli.
Po co takie gadanie? Otóż ja, maturzysta 1982 roku, gdzie w komisji siedzieli mundurowi wiem co piszę. Całkiem niedawno, przy robieniu z nudów wiosennych porządków w papierach, wpadł mi do ręki pożółkły dokument - PROKURATURA REJONOWA W BIAŁYMSTOKU ... pitu pitu itp w dniu 1983-10-11 umorzono postępowanie karne na mocy amnestii (zawieszenie stanu wojennego). Miałem wtedy 21 lat, zbuntowany, silny, miałem wszystko w dupie - liczyła się wolność. Wolność wypowiedzi, wolność pisania. Mi też proponowano wolność - ale z paszportem.Może bez prawa powrotu. Historia na książkę lub film.
Wracam do dzisiejszych czasów - a może tej wolności mieli, co niektórzy za dużo i ciężko im się przyzwyczaić do rygorów. Jak czytam o facecie który w kwarantannie wyszedł na balkon i żądał po pijaku wódki i pizzy pod groźbą tego że będzie pluł, kichał i zarażał ... hm co by zrobiła milicja w 1982 roku? Wyważyliby drzwi, gazem po ryju, pałą po dupie, szybki proces i kopanie rowów. Tak by to się skończyło. A teraz do celu. Po jaką cholerę to piszę?
Otóż nikt nie pomyślał o alkoholikach, nikotynistach, lekomanach w kwarantannach, o osobach agresywnych zamkniętych w jednym mieszkaniu z innymi. O osobach dotkniętych na co dzień depresją, o osobach ... ale teraz ja pitu pitu. JUŻ KOŃCZĘ. APEL DO WSZYSTKICH - MAMY SZANSĘ DZIĘKI KORONAWIRUSOWI NA ZASTANOWIENIE SIĘ NAD SOBĄ, MOŻE PODJĘCIE WALKI Z WŁASNYM NAŁOGIEM - SŁABOŚCIĄ, KTORA CIĄGNIE NA DNO.
Widzę głupie chalange na facebooku. Pochwalcie się następnym dniem bez fajki, słodyczy, kawy ... może innym czymś ,no na pewno nie dniem bez internetu ..HAAHHAHAA .Nawet MEN każe młodym siedzieć w kompie lub TV aby się zdalnie edukować. Tylko jeszcze jedna rzecz - czy wiecie, że za to wszystko płacicie własnym zdrowiem? Wzrok, kręgosłupy, cieśń nadgarstka. O żołądkach przepełnionych chipsami, żelkami popijanymi COLĄ lub energetykiem nie wspomnę.
I na koniec - szum polityczny na temat wyborów, rocznicy katyńskiego mordu, katyńskiego lotu. ... a przed nami rocznica CUDU NAD WISŁĄ. Czy taki cud nadejdzie?
Lekarze, pielęgniarki i służby zasuwają po kilkanaście godzin by ogarnąć temat.
Być może za lat dwadzieścia nas nie będzie. Tylko czy pamięć pozostanie?
Ten wiersz jest dla tych wszystkich, którzy stają do walki z niewidzialnym zagrożeniem.
Opowieść o pamięci
To chyba wiosna była wtedy, pierwszy tej wojny ciężki rok
gdy przywieziono ich grupami do tego miejsca.
A potem, zmrok śmierci ich ogarnął i skrył szczegóły rosyjski las -
szkaplerz ,
różaniec,
fragmenty listu,
onuce,
szelki,
czapka,
pas,
orzeł z koroną na guziku,
do Ostrobramskiej Matki śpiew.
Ułan, policjant, urzędnik, pilot - to oni wtedy pośród drzew polegli ...
chociaż już nie walczyli, bo broń im zabrał podstępny wróg.
Leżą w tej ziemi,
a wraz nimi Ojczyzny honor ,
nad nimi Bóg .
Nam o tym mówić zabroniono i lat czterdzieści cisza trwała.
Ale gdzieś latem mej młodości historia o nich się upomniała.
I jeszcze wiele lat było trzeba, by tu w tym miejscu pomnik stał.
By polski Naród w lesie katyńskim wyraz pamięci swym synom dał.
Dziś pamięć przodków jest jak pochodnia, która rozjaśnia historii mrok.
Polakiem być to honor czynić, służbą Ojczyźnie każdy rok.
Choć czasem oczy piach zaprószy, i pot zaleje nieraz skroń.
Przypomnij słowa podobnie skreślone -
Wróg u drzwi,
Załaduj broń,
Nie żałuj krwi.
Autor - SŁAWOMIR PYRKO
SIERPIEŃ MIESIĄCEM TRZEŹWOŚCI
Od wielu lat w miesiącu sierpniu wielu ludzi podejmuje zobowiązania i rzuca wyzwanie samym sobie aby spróbować żyć na trzeźwo.
Wspomaganie takich osób , oraz tych którzy są jeszcze w szponach nałogu a chcą coś z tym zrobić to zadania profilaktyki pierwszorzędowej.
Szereg działań podejmowanych przez ośrodki pomocowe obejmuje też organizowanie festynów rodzinnych .Udział w takiej akcji nawet na drugim końcu Polski
jest dla mnie i honorem, i wyzwaniem , i przyjemnością. BAWIMY SIĘ NA TRZEŹWO to akcja prorodzinna i antynałogowa przeprowadzona w KOŁBACZU pod Szczecinem
gdzie miałem przyjemność zagrać skrócony program, porozmawiać z miejscowymi o problemach , poznać i ZAGRAĆ na spontanie utwory Tadeusza Nalepy z Ks.Maćkiem Czaczykiem
( tym który wygrał MUST BE THE MUSIC ) , oraz być mile zaskoczony atmosferą i zaangażowaniem pracowników GOPSU w Starym Czarnowie. Bardzo dziękuję za zaproszenie.
FESTYN W CZEMIERNIKACH - 29 czerwca 2019 - GŁODÓWKA
Jakoś tak na początku czerwca studiując mechanizmy zachowań i przywyczajeń ludzkich (w tym uzależnień) podjąłem decyzję dotyczącą samego siebie.
Każde uzależnienie to w fazie przynajmniej początkowej strzały przyjemności przekazywane dla mózgu przez dopaminę. Tu zacytuję część wypowiedzi kilku autorytetów z zakresu psychologii.
Jest to jedna z teorii mechanizmu powstawania uzależnienia.
W dużym uproszczeniu wygląda to następująco: układ nagrody zaangażowany jest w powtarzanie czynności niezbędnych dla dobrego funkcjonowania, odpowiada za spożywanie posiłków, płynów, aktywność seksualną i zachowania agresywne. Podczas wykonywania tych czynności wzrasta wydzielanie dopaminy, co jest odczuwane jako przyjemność, satysfakcja, euforia. Jest to proces naturalny. Problem pojawia się, gdy przyjmowana substancja psychoaktywna podnosi poziom wydzielania dopaminy do ogromnych ilości. Wówczas mechanizm uzyskiwania przyjemności zaczyna działać w sposób niekontrolowany. Przykładem może być kokaina w formie cracku, która podnosi znacząco poziom dopaminy w ciągu kilku sekund od zażycia.
W procesie rozwoju uzależnienia, to co naturalnie wydziela dopaminę, czyli jedzenie, picie itp. staje się niewystarczające, by odczuć zadowolenie. Teraz upragniony poziom przyjemności może wywołać jedynie substancja lub czynność uzależniająca i to w coraz większych dawkach. Nic innego poza nią nie daje poczucia spełnienia. Z kolei brak kontaktu z tym, co uzależnia, powoduje obniżenie stężenia dopaminy, a co za tym idzie bardzo złe samopoczucie.
Układ przyjemności nie jest stymulowany, organizm zaczyna reagować zespołem abstynencyjnym .Wzrost tolerancji, upośledzona kontrola i zespól abstynencyjny to osiowe objawy każdego uzależnienia.
TYLE TEORII...
Dotarło do mnie, że najlepiej na sobie samemu sprawdzić jak wygląda odstawienie czegoś w czym mam przyjemność. Tylko jak to zrobić ? HMM.. tytoniu nie palę, trawki tym bardziej , narkotyki , alkohol ... KURKA RURKA !!!! MAAAM !!!JEDZIENIE !!!
No nie - Ściemniam oczywiście.
Tym nie mniej podjąłem decyzje o podjęciu głodówki oczyszczającej. Przygotowanie procesu głodówki oparłem o literaturę , wypowiedzi i rady ludzi którzy ją skończyli , oraz przygotowanie grafiku.
Tabelka dla wagi , ciśnienia , samopoczucia itp. - rozpisany każdy dzień.
Wyglądało to tak 15-28 czerwca .Modyfikowana dieta paleo . Tu sapedk wagi 8 kilo. Samopoczucie spoko - na tyle dobre ,że pojechałem do CZEMIERNIKÓW aby wspólnie położyć dźwięki z rodziną Musiatowiczów , zgrać sam i zobaczyć się z bandem Jacka Dewódzkiego. I spoko za kierownicą.
Potem 29 czerwca - 9 lipca tylko woda , zioła i lewatywy. 10 - 17 lipca odbudowywanie flory jelitowej , powrót do potraw. Nie chodziło o odchudzanie.
Choć 9 lipca było mnie 16 kg mniej , spodnie normalnie rozmiar 36 poszły na 34 i spadają . Dziś waga dalej utrzymuje się na poziomie 15 kg mniej , samopoczucie doskonałe.
Motywacja w procesie głodówkowym jest najistotniejsza , choć w fazie tzw pierwszego przełomu kwasiczego tj 4-5 dzień miałem chwile zwątpienia - w NOCY brzuch burczał i nic nie pomagało.
Głodówka nie wszystkim służy , nie każdy może ją podjąć, nie każdy wytrzyma. Nie namawiam i nie odradzam . Mnie zmotywował mój kolega lekarz - powiedział krótko : Jak przejdziesz będziesz zuch.
Tu parę fotek z uroczego miejsca na krańcach Polesia .
REKORD POPRAWIONY !
Oj działo się!!! Nie wiedziałem jak będzie wyglądało moje samopoczucie po powrocie między JEDZĄCYCH , i pełen obaw czekałem na dzień 19 lipca gdzie znowu podjęto próbę grania bluesa non stop.
Dzięki zaproszeniu i uprzejmości organizatorów oraz sponsorów i ja wziąłem udział w tym wydarzeniu. Zagrałem w 3 składach - otwarcie całości z Kasą Chorych. W nocy o 3 rano kilka kawałków z JACEK DWÓDZKI BAND.
Finał i moment pobicia rekordu 40 minut na scenie z Markiem Piekarczykiem .
Tu foty i linki do tego co się działo w Białymstoku przez te dwie noce.
Zobacz Zobacz
DZIĘKI
REKORD POLSKI W GRANIU BLUESA NON STOP
28 godzin grania nonstop. To ustanowiony nieoficjalny rekord grania bluesa na jednej scenie.
W czasie tego maratonu wystąpiłem w dwóch blokach - raz z F.B.I. , a potem jako część HARMONIJKOWEGO DESANTU.
Dzięki za wspólne dżwięki ... choć grałem momentami na pamięć bo nie było odsłuchu , a perka i wzmacniacze gitarowe zagłuszały skutecznie.
Tutaj
relacja z bluesonline.pl Poniżej mała przebitka z TELEXPRESU EKSTRA.
PATRIOTYZM NA TRZEŹWO
PATRIOTYZM NA TRZEŹWO - to mój nowy projekt koncertu profilaktycznego, którego realizacja już odbywa sie od września. Obejmuje on wiele zagadnień dotyczących postrzegania dawnych i terażniejszych postaw patriotycznych, prospołecznych i proobywatelskich. Jednocześnie porusza problemy wychowania młodego pokolenia Polaków w duchu pamięci narodowej z odrzuceniem postaw nawołujących do dyskryminacji, czy wręcz nienawiści. Ciekawostki historyczne przeplatane epizodami z dnia codziennego oraz ilustracja muzyczna ( np przyśpiewki ułańskie ) jest dobierana do potrzeby grupy wiekowej i konsultowana każdokrotnie z osobą zamawiającą. Przykładowe elementy programu :
Zapoznanie odbiorcy z historią dotyczącą roli kultury w walce o POLSKOŚĆ podczas zaborów i okupacji
Podkreślenie roli trzeźwości oceny i abstynencji w procesach wychowawczych kształtujących postawy patriotyczne i społeczne
Obalanie mitów picia na umór oraz kibola dresiarza jako wzór POLAKA PARIOTY
Zdefiniowanie słowa PATRIOTYZM w dzisiejszych czasach
Wulgaryzmy jako objaw braku szacunku do języka ojczystego
Całość koordynuje SCENA ARS MARKETING S.C. z Krakowa.
LATO 2018
Lato , lato i po lecie... A co latem się zadziało ? 3 tygodnie upałów nad morzem . Poprawianie zdolności ruchowej poprzez rehabilitację .
Tak, tak - 56 lat i kręgosłup odzywa się , plus cieśnia barkowa , ale jestem bez tabletek choć stan był taki że proponowano tzw. blokady i sterydy.
brrrrr...JEST OK .Jeszcze zajęcia na obozie profilaktycznym , gdzie mnie wezwano ,, NA SYGNALE,, bo młodzież oczywiscie przywiozła różne
SUBSTANCJE PODWYŻSZAJĄCE ATRAKCYJNOŚĆ ZYCIA ( fajna nazwa ) Atrakcyjna była noc z interwencją Policji , służb medycznych ..o akcjach typu atak po doplaczach
nawet nie będę się rozpisywał ( młody po dopach chodził goły po ulicy i atakował stojące samochody ) . Jazda bez 3manki .
Artystycznie natomiast nastąpił materialny finał
projektu - pracy zbiorowej JEDNA KRESKA SWIATA , której egzemplarz pachnący farbą drukarską otrzymałem od SŁAWKA WALENCIKA .... woow 4 strony mam!!!
Miło też było spotkać JACKA DWÓDZKIEGO, SZPROTA i rodzinę Musiatowiczów w Stodole Snów gdzie wymieniliśmy się dźwiękami .
Spontanicznie zaprosił mnie też do stworzenia harmonijkowego tła dla ballad śiewanych po słowiańsku Oleg Kobzar -artysta Opery Podlaskiej i jednocześnie bard - malarz.
Mała impresja fotograficzna jest do obczajenia . Profilaktycznie zaś działam ze SCENĄ ARS MARKETINGIEM z KRAKOWA .
Projekt JEDNA KRESKA ŚWIATA
Przyjmując zaproszenie Sławka Walencika do projektu, zastanawiałem się, z czym dla mnie skojarzą się te trzy słowa. Skojarzenie pierwsze było związane z moją pracą. Jako człowiek odbywający podróże profilaktyczne i mający kontakt z ludźmi walczącymi z nałogiem, utożsamiłem kreskę z działką narkotyku do wciągnięcia. Nawet kiedyś popełniłem ironiczny tekst piosenki na ten temat. Zacytuję fragment :
DZIEŃ POGODNY, SŁOŃCE ŚWIECI , TO PIOSENKA NIE DLA DZIECI
TO PIOSENKA DLA TWRADZIELI , W DZIEŃ POWSZEDNI , PRZY NIEDZIELI
MYŚLI , SŁOWA MĄCĄ CISZĘ , W KAŻDYM KLUBIE ZAWSZE SŁYSZĘ ,
W KAŻYM KIBLU , W KAŻDYM KĄCIE :
WCIĄGNIJ KRECHĘ , WCIĄGNIJ KRECHĘ , BĘDZIE KLAWO , BĘDZIE W DECHĘ,
ŻADNA ŚCIEMA , ŻEDEN BAJER , WCIĄGNIJ KRECHĘ , NIE BĄDŹ FRAJER.
WCIĄGA ZOŚKA I ALDONA , I SĄSIADA NAWET ŻONA .
PÓŁ ULICY I PÓŁ SZKOŁY ... RESZTA TO SAME PIERDOŁY ...
NIE MA TO JAK CZAD IMPREZA , ODLOTOWA HISTEREZA ...
Ten tekst czeka na dokończenie i fajną muzę, tylko musi przyjść wena. Skojarzenie drugie kreska jako linia dzieląca ludzi. TAK, DZIELĄCA a nie łącząca. Dobrych kilka lat temu jeden z polityków użył określenia kreski oddzielającej działania grupy ludzi, których nie należy rozpatrywać w formie rozliczenia. Dziś płacimy za to jako naród , społeczeństwo.
Błąd ? Hmmm ... nie wiem ... no nie wiem. W psychologii społecznej jest wiele określeń na zjawiska zachodzące tu i teraz na ziemiach między Bugiem a Odrą np.
Porządek hierarchiczny Porządek równościowy
Demokracja adwersaryjna
Demokracja deliberatywna
Ład demokratyczny ?
Tylko czy ktoś rozumie, że to wszystko, co dzieje się w polityce , jest przekazywane przez media. Obserwuje to młodzież. Skąd się bierze agresja w internecie ? Skąd bierze się pozwolenie na wszelką niegodziwość ? Co robią politycy publicznie ? Agresja słowna , wulgaryzmy nagrywane podczas podsłuchiwania rozmów , zasłanianie się niepamięcią przy składaniu zeznań i wiele innych postaw, które mogą być oceniane jako NORMALNOŚĆ. Stąd podziały ...przynajmniej mi się tak wydaje... Skojarzenie trzecie wykorzystane w projekcie .
Dopadła mnie asomia wieku dojrzałego. Co to znaczy ? Po prostu zmiany hormonalne i gospodarka minerałami w organizmie uniemożliwiają mi zaśniecie w sposób normalny . Padam na twarz ,leżę .
Próbuję zasnąć ... i nie mogę przejść przez bramę zdrowego snu. Przy okazji poczytałem sobie wydawnictwa naukowomedycznopsychologicznomentalne ... i bleble . Okazało się, że podawanie melatoniny tak szeroko reklamowanej w tv, to nic innego jak niekontrolowana terapia hormonalna rozwalająca jeszcze bardziej naturalną metodę zasypiania . To, że stres spowodowany myślami (na temat : Co czeka Cię NARODZIE , EUROPO ?) generuje napięcia i koszmary to pikuś.
Pocieszył mnie fakt, że należę do większości mężczyzn po 50-tym roku życia, których to właśnie dopadło . A przecież człowiek bez pięciu dób snu po prostu umiera . W czasach wojny najwięksi twardziele przechodzili tortury cielesne , a pękali, gdy im nie dawano spać . Pocieszam się tym, że jest już lepiej z moim snem, bo zrozumienie samego siebie ( chodzi o objawy chorobowe , bo asomia jest chorobą ) jest sukcesem pomagającym w normalnym funkcjonowaniu. Wracając do mojej działalności i obserwacji życia, stwierdzam jako terapeuta: dziś dzieciaki siedzące do 4 rano na kompie , popijające napoje energetyczne na przerwach w szkole, same skazują się na asomię . Tylko że to ich dopadnie w wieku lat 25-30, a może wcześniej . Wtedy zero nauki , zero zapamiętywania , zero procesów myślowych . Już teraz co poniektórzy chodzą po szkołach jak naćpani .
Teraz o samym zapisie . Słowa napisane dużymi literami to krzyk rozpaczy i prośba o normalny sen . Zaznaczam, że ten fragment o trzech tabletkach dotyczy ludzi, którzy popadli w lekomanię , a z którymi mam kontakt poprzez fora internetowe dotyczące bezsenności i drugiej, skrajnie odmiennej przypadłości, jaką jest narkolepsja .Brak znaków interpunkcyjnych ... A czy w śnie mamy kropki , przecinki ? Wybudzamy się świadomie, gdy śni nam się koszmar i chcemy, by nam coś innego przechodziło obok fazy REM .
Zapis nutowy - to zapis zarysu linii melodycznej dla wokalu z akordami gitarowymi . I nie patrzcie na wartości tempa . Półnuty czy pauzy są tylko symboliczne . Metrum cztery czwarte ? Banał. Najlepiej byłoby bez metrum i taktów . Ten utwór każdy może wykonać inaczej co 24 godziny. Zależy od tego, co dziś przeżył , czy przespał ostatnią noc. Te puste takty na koniec, to symbolika tego, co nas czeka przyszłej nocy . Czy przyjdzie sen ? Jakimi słowami i jakimi dźwiękami wypełnimy pustą przestrzeń .
Kończąc chciałbym podziękować za zaproszenie do projektu i życzyć, by było jak najwięcej linii łączących jak mosty, a nie kresek dzielących jak kraty.
Album JEDNA KRESKA ŚWIATA ukaże się niebawem, a ja przedstawiam grafikę Sławka Walencika i jedną ze zwrotek wraz z refrenem. Jak wyjdzie całość to ukaże się cały tekst, zapis nutowy, oraz pewnie jakiś teledysk wykombinuje .
W GŁOWIE MYŚLI A DOKOŁA PROZA ŻYCIA
BARYKADY KTOŚ BUDUJE NICZYM CHIŃSKI MUR
A JA JESZCZE MAM TAK WIELE DO ZDOBYCIA
MIEĆ NA ŻYCIE JAKIŚ PPRZEPIS DOBRY WZÓR
ŻADEN ANIOŁ MI W TYM NIGDY NIE POMOŻE
ANI DIABEŁ KIEDYŚ CHYBA JEGO BRAT
TYLKO CZY MI DASZ DYSPENSĘ PANIE BOŻE
GDY NA GŁUPCÓW CHCIAŁBYM DZIŚ WYCIĄGNĄĆ BAT
DOBRY BOŻE PRZYWRÓC MI SPOKOJNE NOCE
DOBRY BOŻE DAJ MI UKOJENIE SNU
I NIE STAWIAJ ŻADNEJ KRESKI NA MYM ŻYCIU
POZWÓL BYM NORMALNE ZASNĄĆ KIEDYŚ MÓGŁ x2
ZAKOŃCZENIE LATA W SUPRAŚLU
No i po festiwalu. Emocje już na samym początku. Otwarcia dokonali do społu ( niezapowiedzianie ) burmistrz Supraśla Radosław Dobrowolski , oraz poseł Jarosław Zieliński.
W tym samym czasie ekipa techniczna walczyła z tzw brumieniem wzmacniacza Bastka Riedla, które pojawiło się po włączeniu świateł.
StStąd też pierwszy zestaw akustycznego grania poszedł w mało atrakcyjnej oprawie lamp jarzeniowych , ale po wyczajeniu trefnej fazy i zamienieniu
przedłużaczy można było grać do oporu. Muzycznie , klimatycznie i odlotowo przez cały koncert , choć chłopaki z Braci i Sióstr złapali wirusa
i grali na skraju wybuchu choroby. Paweł w sobotę stracił głos. Muzzy ciągał nosem podobnie jak Gregor. Opis muzyczny znajdziecie
TU.
Poniżej mała galeria zdjęć autorstwa Michała Szuszkiewicza oraz serwisu bluesonline.pl. Koszulki antynarkotykowe i anty przemocowe podpisane przez gwiazdy poszły do walizki.
Jeszcze raz dzięki za zaproszenie ....aha i na koniec . Moja Gitara Epiphone Jumbo zmieniła właściciela . Poszła w dobre ręce - od dziś cudne dźwięki
wydobywa z niej Paweł SZUCHER Szuszkiewicz . Akustyczny set zagrany w otwartym stroju wprowadził klimacik czysto bluesowy .
Spoko niech służy dobrze. Już Paweł wie co z nią zrobić , a ja odkurzyłem swojego dawnego T.Burtona.
SPOTKANIA OKOŁOBLUESOWE SUPRAŚL 2016
Jak wieść gminna niesie - z okazji Polskiego Dnia Bluesa, który obchodzony jest jak co roku 16 września, czyli w urodziny
króla B.B.KINGA jest okazja by pograć w znamienitym towarzystwie. Co w programie ? Na pewno parę
przeróbek znanych utworów okołobluesowych , muzycznych niespodzianek i jak chcecie wiedzieć więcej trzeba po prostu przyjść na koncert.
Zaproszeni goście? Nawet nie wypada bez okrzyku WWWWOOWWWW ... zakończyć czytanie informacji z plakatu.
Całość to podsumowanie 10ciu lat tego muzycznego przedsięwzięcia, które powstało i istnieje dzięki staraniom Pawła "Szuchera" Szuszkiewicza.
JA DZIĘKUJĘ ZA ZAPROSZENIE I SKŁADAM UKŁON W STRONĘ SPONSORA-ORGANIZATORA , czyli Dyrekcji CKiR w Supraślu w osobie ADAMA JAKUCIA. NIECH BLUES BĘDZIE Z WAMI !
LATO , LATO ... i PO LECIE
Koniec tegorocznych wakacji zbiega się w tym roku z finałem akcji zbierania
podpisów na koszulkach o których pisałem w poprzednim poście. Akcje antydopalaczową i antyprzemocową
zainicjowaną w Krynicy Morskiej wsparli znani celebryci. Złożyli podpisy na koszulkach i byli pod wrażeniem
plastycznych zdolności Krynickiej młodzieży.
Dotarłem między innymi do aktorów serialu "Blondynka", którego następny sezon kręcono w Supraślu Tu złapałem Tomka Sapryka - DINO,
Wójta Majaków - Andrzeja Grabowskiego ( Kiepski Ferdek ). Podpisy złożyli też komendant Andrzej Beya Zaborski ,
czterokrotny król strzelców ekstraklasy "Franek Łowca Bramek", Tomasz Frankowski. Do Chorzeli na koncert pojechałem z koszulkami by spotkać sie z Dżemem
i by oni też mieli swój udział w tej akcji. Na dowód tego zamieszczam fotki Maćka Balcara, Bena i Zbyszka. Planuję też spotkać
i zebrać podpisy Marka Piekarczyka , Sebastiana Riedla i Pawła Małaszyńskiego z zespołem COCHISSE. Kogo więcej wkręcę
w tę koszulkową aferę ? Nie wiem - zobaczymy .
Koszulki będą ofiarowane na licytację i każda otrzyma certyfikat autentyczności podpisu i fotkę .
Licytacja odbędzie się zapewne podczas jakiegoś dużego koncertu na plaży w Krynicy Morskiej w przyszłym roku .
Fotki będą uzupełniane stopniowo i na bieżąco będę uzupełniał ten wpis.
KRYNICA RZĄDZI
Po raz kolejny , tym razem w długi majowy weekend odwiedziłem młodzież z Krynicy Morskiej.
Idea zebrania środków na wycieczkę przez uczniów zespołu szkół w Krynicy została wsparta przez
Policję , krynicki MOPS , rodziców oraz moją skromną osobę. Przy jesiennej akcji profilaktycznej
powstało szereg prac plastycznych które moim zdaniem były na tyle interesujące aby zaistniały jako
projekty koszulek propagujących trzeźwość umysłu i postawienie stanowczego sprzeciwu wobec narkotyków , dopalaczy i przemocy.
Koszulki były ofiarowywane turystom za symboliczną opłatą , oprócz tego młodzi częstowali przechodniów ciastem , kawą kompotem
a przy okazji można było posłuchać wierszy profilaktycznych ,oraz utwórów w moim wykonaniu. Cały festyn odbył się przy wejściu na molo
i był finałem akcji propagującej zdrowy tryb życia . Jednym z elementów tej idei był bieg kwiatów ulicami miasta. Mój udział nie skończył się tego
dnia. Otóż otrzymałem kilka koszulek i obiecałem że zbiorę podczas tegorocznych wakacji podpisy znanych osób które wesprą taką akcje.
Sam też zakładam nieraz taką koszulkę podczas spotkań profilaktycznych z przesłaniem CHCIEĆ TZN. MÓC. Jak wygląda taka koszulka ? Popatrzcie na foty.
CIĄGLE W TRASIE - JESIEŃ 2015
Znów zaniedbałem stronkę. Jest faktem że sam sobie będąc managerem , księgowym, wykonawcą , kierowcą i akustykiem nieraz łapię się na tym, że dam radę to wszystko ogarniać. Ale czasem przyczepi się jakaś rwa udowa i trzeba pochodzić
na rehabilitację , czasem trzeba ogarnąć jakąś nowa pozycję literatury fachowej dotyczącej uzależnień , a czasem po prostu trzeba mieć czas dla siebie , dla swojej pasji którą jest strzelanie ( o tym napiszę kiedyś ).
Tego roku hasło STOP DOPALACZOM jest motywem przewodnim większości profilaktycznych spotkań w szkołach. Ja dodaje do tego : STOP GŁUPOCIE , ŻYJ SWOIM ŻYCIEM, KOCHAJ CZŁOWIEKA , MIEJ WIARĘ W WARTOŚCI.
Pod takimi hasłami realizowałem swoje spotkania gdzie spotkałem wielu wspaniałych pedagogów , działaczy i młodych ludzi realizujących życiowe pasje nie poddających sie trendom, że muszę bo inni TO robią.
I NAJWAŻNIEJSZE - REALIZUJMY SPOTKANIA Z RODZICAMI !!! Bo tu może cała robota profilaktyczna paść. Tu tylko parę relacji ze spotkań które odbyłem :
Krynica Morska, Pasłęk ,
Złocieniec.
Podziękować chce tą drogą osobom nie wymienionym z nazwiska czy funkcji , które
przyczyniły się realizacji profilaktyki ze skromnym udziałem mojej osoby .
Jest jeszcze kwestia stałej współpracy z PORADNIĄ PSYCHOLOGICZNO-PEDAGOGICZNĄ PROGRES w Białymstoku.
Nowe grupy młodzieży które są pod opieką poradni , po zajęciach ze mną miały wiele pytań , na które warto razem znajdować odpowiedzi.
Razem to znaczy z rodzicami . Do tego też dążę . Rodzice są kluczem do sukcesu. To trzeba uświadomić sobie i innym. Do zobaczenia i usłyszenia na trasie .
Lato nadchodzi
Rok szkolny ma się ku końcowi , a zadania które wypełniłem przynoszą mi satysfakcję i uczucie spełnienia.
W wielu miastach , gdzie miała miejsce profilaktyka dotyczącą uzależnień , oprócz szkół , jeżeli mam możliwość
wychodzę z propozycją spotkań z rodzicami oraz z trudnym materiałem ludzkim jakim są uzależnieni , współuzależnieni,ludzie z rodzin patologicznych i dysfunkcyjnych. Szczególnie praca z tymi ostatnimi sprawia mi ogromną przyjemność , zwłaszcza wówczas gdy po spotkaniu podchodzą do mnie i chcą normalnie porozmawiać o swoich problemach.
Jako człowiek , jako normalny facet, dziwię się naszym mediom które dopuszczają takie bzdety jak bajka o wypiciu jednego czy dwóch win i wydmuchaniu prawie promila następnego dnia przez znanego celebrytę.
Gwiazda - blondyna Pani L też po dwóch winach wydmuchała coś tam i zamiast pracy społecznej jak obiecała po prostu pojechała za granicę . Bezczelność niektórych celebrytów wychodzących z tekstami ...NO PRZECIEŻ KAŻDY MA PRAWO POPEŁNIĆ BŁĄD...jest dla mnie napluciem w twarz wszystkim nam.
Trzeba mieć świadomość popełnienia błędu , trzeba być normalnym a nie chlać , rozbijać samochody a potem zrobić sobie negatywną reklamę.
Są też i ludzie tacy jak Lech Dyblik . Jechał po bandzie , zastopował , i dziś jest normalnie funkcjonującym , trzeźwym alkoholikiem .
On umiał przed sobą samym przyznać sie do problemu i zrobić coś z tym. Za to GO szanuję .
Jako terapeuta uzależnień mam świadomość myślenia co poniektórych ludków - codziennie 2-3 piwa nie szkodzą ... po prostu płukanie nereczek.
To, że zamienią się w 4-8 piwek dziennie ... no problem ... no wódki przecież nie pije... JA ALKOHOLIKIEM ? W ŻYCIU !!
I ciąg myślenia dalszy..PRZECIEŻ IDZIE Z TEGO WYJŚĆ ..WSZYWKA ...DETOX .. INNI WYSZLI ...
A to nie tak moi drodzy - to TY podejmujesz decyzje , to TY uświadamiasz sobie że masz problem. To TY robisz sobie terapię . Terapeuta siedzi obok, jak twój
adwokat i po prostu ocenia , pokazuje ścieżki , odkrywa nowe możliwości.
Można umiarkowanie spożywać alkohol przez dłuższy czas ( PISZĘ O DOROSŁYCH ) , można nie mieć z tego tytułu żadnych przykrości ...ale też można nie dostrzec dnia kiedy pojawi sie problem.
Można problem bagatelizować , można skrzywdzić innych ludzi... Można , można ..no właśnie , ale tego MOŻNA czy czasem nie za dużo ?
A czy ktoś edukuje młodzież po jakim czasie MOŻNA po joincie wypalonym w sobotę siadać za kierownice ? JA TAK !!! ale mówię : PO CHOLERĘ PALIĆ ?
Przecież nie wiesz na jakim poziomie THC z marijuany masz w ślinie , krwi , masz testy przy sobie ? Nie !! Ma je policyjny patrol ? NIE ZAWSZE!!
Profilaktyka , przynajmniej ta pierwszorzędowa to rozmowy , wyciąganie brudu z umysłu , nie straszenie , nie gadanie bezpodstawnych bzdur o których nie ma
się pojęcia od strony naukowej i praktycznej ( PRACY Z UZALEŻNIONYMI ) . Dlatego też staram się mieć czas rozmawiać .Rozmawiać o problemach, które są ukrywane
przed rodzicami . Rozmawiać w małych grupach , bez nauczycieli . Bo wtedy rozmowa jest szczera . I O TO CHODZI .
Dwa podziękowania z dwóch miast ..ja też dziękuję za możność nabycia nowych doświadczeń jako Terapeuta .
WIOSNA 2015
Oj dawno nie uzupełniałem strony...bije się w piersi , choć nie wynika to lenistwa. Po prostu - nadmiar zajęć w postaci szkoły ( tak , tak stary pierdoła poszedł na dokształt), wizyt w szpitalach ( ojciec - dwa zawały w ciągu miesiąca, teść 4 miesiące w chorobie ... i odszedł) , a oprócz tego parę długich wyjazdów . Z większych imprez należy wspomnieć mój koncert w Sieradzu na VIII Konferencji Profilaktycznej Z okazji Ogólnopolskiego Dnia Trzeźwości ... tu mała zajawka ZOBACZ TO
Dzięki za zaproszenie Pani Katarzyno .
Długi weekend majowy spędziłem w malowniczym mieście Barlinek na Archidiecezjalnych Dniach Młodych , gdzie oprócz wystąpienia w koncercie DEKALOG NAJLEPSZYM KOMPASEM miałem możność poprowadzenia warsztatu - panelu dyskusyjnego ze starszą młodzieżą na temat uzależnień . Główny temat który wyłonił się w dyskusji to uzależnienie od PORNOGRAFII...tak , tak ... ślissski temat, ale w komputerach , komórkach pełno tego. Zatruwa To SERCA i UMYSŁY , tyle że nie jesteśmy tego świadomi. Jak było ? Rzućcie okiem na
YOUTUBE
Wracając myślą do tego co się zdarzyło w dniu 3 maja ... wspominając chorego powiedziałem publicznie , w kościele że jestem mu wdzięczny za pomoc przy wychowaniu Izy i Mateusza . Nie widziałem wtedy, że gdy wracałem 670 km do Białegostoku , ten CZŁOWIEK odda dusze Bogu. Możecie mi uwierzyć ... cały czas był wdzięczny, że z Londynu przyjechały w dwóch różnych terminach wnuki by odwiedzić w szpitalu dziadka . Cóż ... uprzedzałem, że widzą go żywego ostatni raz .
Potem znów przylot na 48 godzin , by towarzyszyć w ostatniej drodze . Co przeżyły, co to jest pamięć ? żal? miłość ? Najlepiej oddadzą słowa IZY które jako Epitafium zabrzmiały na FACEBOOKU
..............................................................................
3 Maj, godz. 21:07 telefon a po chwili potok łez. W ciągu jednej chwili przez głowę przebiega tysiące myśli, miliony wspomnień. W drodze do Polski, wciąż niedowierzanie, dopiero w momencie gdy staje przy nim wygląda jakby spał, kładę swoja dłoń na jego i szepczę "Dziadku" tak jak to zrobiłam poprzednim razem.
pamiętam... 27 Lutego jednak tym razem nie otworzysz już oczu, nie powiesz, "o moja kochana wnuczka" dociera do mnie, że już więcej od Ciebie tego nie usłyszę
7 maja - ostatnie pożegnanie, przybita rodzina, przygnębieni znajomi a ja wpatrzona w Dziadka wciąż myśląca "nie, to niemożliwe, on sie zaraz obudzi" i wtedy padają słowa księdza o pożegnaniu się najbliższych ze zmarłym, pękam, łzy lecą jak oszalałe, po raz ostatni gładzę dziadka po policzku, biorę go za dłoń i szepczę "Kocham Cię Dziadku". Wraz z odejściem Ciebie Dziadku zniknęła cząstka mej duszy. Pamiętam i nigdy nie zapomnę.
..............................................................................
OSZPA 2014 - RADZYŃ PODLASKI "PO TAMTEJ STRONIE ŻYCIA"
No i już po pierwszej prezentacji czegoś co nazwałem eventem muzyczno - profilaktycznym.
Coś na kształt koncertu , ale nie do końca. Na radzyński festiwal przygotowaliśmy
wraz z zespołem mix utworów klasyki ballad rockowych z czasów dzieci kwiatów , wspominając
kilku ( ale nie wszystkich ) artystów którzy odeszli młodo poprzez własną słabość do alkoholu
czy narkotyków. Potem aby Bracia i Siostry nie pozostali w pamięci jako doskonała kapela coverowa
ze sceny popłynęły utwory tworzone dziś , których autorem słów i muzyki jest Paweł "Szucher" Szuszkiewicz .
Wszystko było połączone moją narracją o tym jak człowiek łatwo ulega pokusom , o tym jak do przodu pędzi
świat , o tym jak możemy pracować nad sobą by nie zadawać innym bólu. Dwie godziny muzycznej podróży
przez przestrzeń , czas... i wzruszenia takie gdy Marek mógł usiąść do prawdziwego fortepianu by ku pamięci
Ryśka Riedla zbrzmiał klasycznie "Sen o Victorii". Dziękuję wszystkim, którzy przyczynili się do możliwości
wystawienia tego spektaklu ( hmm ??) i kapeli w wiarę tego co zrobiliśmy.
Tu jedna relacja
, a tu druga (ta wydaje się ciekawsza). I CO DALEJ ? Planujemy takie spotkania w całej Polsce. Pozdrawiamy ...hej
PROFILAKTYCZNY PATROL 2014
Działania dotyczące różnych ( dziwnych ) zachowań zarówno młodzieży
jak i dorosłych ,wyjaśnianie pewnych zjawisk i zapobieganie nieszczęściom
to cel przed jakim stoi ten projekt . Wakacje to czas luzu , wypoczynku
i zabawy , ale nie zawsze ten wolny czas jest wykorzystany właściwie .
Ot choćby spostrzeżenia poczynione już w czerwcu w Ustce i Darłowie , gdzie
z młodzieżą ze Szczecina i Wrocławia obserwowaliśmy młode małżeństwa wraz dziećmi.
Tatuś i mama oprócz wózka z dwulatkiem , bagażem typu koc , namiot , ciągnie ze sobą
6-7 latkę .... i 3 zgrzewki piwka . Po dniu ( od 11tej - do 16tej ) takiego wypoczynku
rodzinka oganiająca się od os ( też lubią piwko ) idzie na parking , gdzie tatuś
oczywiście siada za kierownicę !!! Hmm po 8miu piwkach ? Dzieci to obserwują
i powielają , nie mówiąc o tym, że kąpiel na pewno by się odbyła gdyby nie temperatura
morza ( 12 stopni ) . Potem już w ośrodku rozmawiałem o tym z uczestnikami tzw . zielonej szkoły
zorganizowanej przez fundację WSPIERAJMY SIĘ ze Szczecina. Masakra ... tak stwierdzili młodzi
ludzie - co z tym zrobić ? W lipcu poprowadziłem zajęcia na obozie profilaktycznym
nad jeziorem Cichym pod Brodnicą . Hufiec ZHP z tego miasta co roku organizuje
dwutygodniowy wypoczynek dla dysfunkcyjnej młodzieży z całej Polski . Poznałem
fajne dzieciaki ( sory młodzież) z Bydgoszczy i Włocławka i oni poznali mnie .
Ogniska , kąpiele , strzelanie petard ... oraz autentyczna nocna akcja policji i ratowników
medycznych zakończona wywiezieniem jednego z uczestników na oddział psychiatryczny ... tak tak - nie ściemniam.
Atrakcji było mnóstwo , no co ? Samo życie .
Sierpień to tradycyjnie wystąpienia w kościołach dotyczące tzw. miesiąca trzeźwości.
Do ludzi niejednokrotnie zostawionymi samym sobie , szczególnie na terenach poPEGEEROWSKICH ( fajny wyraz )
idzie dotrzeć tylko na mszy . Tu zwracam uwagę na prace polowe ... i tatusiów którzy 15latkowi dają najpierw
kierownicę traktora ( bo sam juz jest po pół litrze ) , a potem w podzięce za dobrą robotę stawiają piwko lub wódkę.
I to staje się normą .... CHORY ZWYCZAJ. Ale ludek wysłuchawszy mszy idzie do sklepu na piwko , po sobocie suszy.
na 50ciu - 100tu facetów , zawsze znajdzie się 5ciu -6ciu którzy wyjście na mszę traktują jako przepustkę
na odbycie piwno-nikotynowej debaty na tematy nijakie .
No może dość .. co muzycznie ? Koncercik z Braćmi i Siostrami w Brodnicy na Jarmarku Ekologicznym , koncert
z Markiem Makaronem na dniach Jastarni ( kosmiczny sound jak określił to jeden z widzów ) i przygotowania
do premiery PO DRUGIEJ STRONIE ŻYCIA - ewentu muzycznego którego wykonanie planujemy w ostatni weekend sierpnia .
A już wrzesień nadchodzi i koncerty profilaktyczne za pasem . Do zobaczenia .
BOSKI FESTIWAL - SEJMIK MŁODZIEŻY BROCZYNO 2014
Po raz kolejny odwiedziłem Salezjański Ośrodek Wychowawczy w Broczynie , tym razem jako prowadzący zajęcia - panele
dyskusyjne na tematy zagrożeń i kreowania własnej przyszłości. Wśród słuchaczy odnaleźli się ubiegłoroczni
uczestnicy spotkań ze mną , oraz ci których koledzy zaprosili . Dzięki ks. JACKOWI GROCHOWSKIEMU - dyrektorowi Festiwalu
spędziłem 3 odjazdowe dni na dyskusjach , poznawaniu poglądów i wymienianiu uwag. A oprócz tego nocne koncerty z pod znaku metalu , hard rocka
i muzyki chrześcijańskiej . Noce były zimne , ale ciepło serc czuło się na każdym kroku .
Tu możecie obejrzeć mały fotoreportaż
ZOABACZ TO
może i ja tam gdzieś się kręcę.Tak jak obiecałem - DO ZOBACZENIA Z ROK .
PO TAMTEJ STRONIE ŻYCIA , CZYLI OPOWIEŚĆ O...( pierwszy przeciek medialny )
Muszę uchylić rąbka tajemnicy i ujawnić nieco szczegółów dotyczących nowego projektu realizowanego
wraz z zespołem BRACIA I SIOSTRY . W tym roku mija 100 rocznica wybuchu pierwszej wojny światowej oraz
20 rocznica śmierci Ryśka Riedla ...i pada pytanie - CO MA PIERNIK DO WIATRAKA ? Ano ma. Rysiek to kultowa a zarazem
tragiczna postać przeniesionego na polski grunt ruchu hipisowskiego . Większość z ludzi kojarzy ten ruch z narkotykami ,alkoholem
czy gwiazdami takimi jak JIM MORRISON czy JIMI HENDRIX , które jak to się mówiło przedawkowały ...coś tam.
Nic natomiast o idei ruchu DZIECI KWIATÓW , którego głównym założeniem był bunt przeciwko wojnie w Wietnamie ,przeciwko przemocy i uciskowi.
Polecam na tubie szereg filmów dotyczących ostatnich chwil życia choćby JIMIEGO - i co się okazuje ? Powtarzana przez lata wersja
o przedawkowaniu narkotyków jest umiejętną manipuilacją specsłużb USA , które uśmierciły nie tylko artystę ale także świadków
z ostanich 2-3 dni życia tego geniusza gitary. Dlaczego ? Bo swoimi pieniędzmi wspomagał ruchy antyrasistowskie i organizacje antywojenne .
Rysiek śpiewał ..ZNÓW KWIATEK DO LUFY WETKNIE IM KTOŚ ... dzisiejsza młodzież nawet nie kojarzy ofiar studenckiego protestu z uniwerku KENT.
I o Takich sprawach chcemy wraz z zespołem śpiewać , mówić o tym, że na wszystkie bolączki tego świata jest miłość , poszanowanie, nadzieja i tolerancja ( bez mylnego
pojmowania propagacji postaw dekadenckich) . Swoją premierę całość będzie miała na festiwalu twórczości autorskiej ORANŻERIA 2014 - dnia 29.08.2014 w RADZYNIU PODLASKIM.
Projekt będzie miał charakter otwarty i od czasu do czasu zaprosimy pewnie do wystąpienia jakieś znane nazwisko . Padają propozycje zaproszenia modych zdolnych wykonawców oraz ... Jurka Styczyńskiego , Sebastiana Riedla czy Marka Raduli .
Tą drogą chcę podziękować wszystkim zaangażowanym w realizację tego wielkiego logistycznie i artystycznie przedwsięwzięcia.
TU MACIE LINK DO TUBY GDZIE MAMY WYWIAD Z TVO INFO
ZOBACZ TO
LAS , WODA & BLUES - WRATISLAVIA 2014
Piękne lasy , piękne jezioro , wspaniała okolica ... i tylko pogoda mogłaby być deczko łaskawsza. O czym mowa ?
O festiwalu organizowanym przez Jacka Łapińskiego w Gminie Sława. Przy okazji spotkania paru znajomków i oraz zawarciu nowych przyjaźni, oczywiście pograło się akustycznie z Bluesferajną. Niewątpliwymi atrakcjami czterodniowego festiwalu były też ZLOT GARBUSÓW I OGÓRKÓW (VOLKSWAGENY) i parada przez miasto oraz multum Harleyowców. Wmurowano też tablicę pamiątkową poświęconą Ryśkowi SKIBIE Skibińskiemu. A ja przypadkowo załapałem się jako wiadomość w TVP GORZÓW - co możecie TU zobaczyć , z tym że
na mojej łysej głowie czapeczka marineska ... bo ziiiiiimnnno było podczas bluesowego śniadania . Jak tylko pokażą sie jakieś foty to na pewno zamieszczę .
TYDZIEŃ KULTURY CHRZEŚCIJAŃSKIEJ BRODNICA 2013
Jadąc na Pomorze w moich wędrówkach zawsze mijam ruiny zamku w Brodnicy. Ten widok zawsze mi się skojarzy z koncertem
podczas czerwcowej NOCY PROFILAKTYKI, kiedy to pod wieżą zamczyska BRACIA I SIOSTRY wraz z moim skromnym udziałem dali wspaniały koncert.
Te ruiny to znak kultury zachodniej opartej na zasadach religii chrześcijańskiej. Cywilizacja europejska rozwijała się w oparciu
o strukturę i zasady głoszone przez Kościół. I temu nikt chyba nie zaprzeczy. Dojeżdżając do Brodnicy zawsze z górki widać wieżę zamku i dzwonnicę
kościoła Farnego. Wieki czasu i wiele zdarzeń przetrwały te mury. Ja miałem to szczęście zagrać w tych zabytkowych miejscach.
W listopadzie zostałem zaproszony przez organizatorów do wzięcia udziału w tygodniu kultury chrześcijańskiej. Pierwszy koncert
miał miejsce w Brodnickim Domu Kultury, gdzie spotkałem się z młodzieżą szkół ponadgimnazjalnych, a drugi wieczorem w brodnickiej Farze.
W tym miejscu chciałem pogratulować i podziękować organizatorom za wspaniałą organizację oraz formę pomysłu.
Mam nadzieję, że niedługo znów się spotkamy BRODNICO.
FESTIWAL ORANŻERIA 2013
Ostatnie dni sierpnia to spotkania z moimi kolegami Jackiem Musiatowiczem i Piotrkiem Lubertowiczem na koncercie klubowym oraz koncercie OKOLICE BLUESA na Festiwalu Piosenki Autorskiej w Radzyniu Podlaskim. Pomysłodawca i dusza festiwalu Jacuś usilnie mnie namawiał do tego abym przywiózł jakąś ciekawą osobę płci pięknej, której nieobce są bluesowe fRaZoWaNiA. Hmm... No miałem kontakt na Weronikę Sańczyk ... ale jak zrobić ze dwie próby żeby dobrać utwory , tonacje dla głosu i znaleźć formę dla
tego co ma się nazywać BLUESOPODOBNA TWÓRCZOŚĆ. Słowem żeby nie było lipy . Ustaliliśmy też, że bawimy się muzyką na scenie i tempo oraz akcenty będą typowe dla blues session czyli wyjdą w trakcie . Szukanie bluesowych dźwięków , a nie typowe COVEROWANIE było naszym zamierzenie. Oklaski jakie otrzymaliśmy , to w głównej mierze zasługa tej dziewczyny . Jej czaru , wokalu i scenicznego bycia. Takie kawałki jak SMOKE ON THE WATER , PROUD MARY czy HIT THE ROAD JACK w wykonaniu Weroniki są
perełkami festiwalu jak to określił jeden ze słuchaczy. Mój skromny, harmonijkowy udział w koncercie Jacunia czy Lupiego to forma oddania szacunku i podziękowań za zaproszenie na tak zacną imprezę.
A tu parę recenzji i albumy fotek z portali : iledzisiaj.pl radzyninfo.pl igrot.pl
Dzięki wszystkim za wspólne muzykowanie . AHOJ
BOSKI FESTIWAL - BROCZYNO 2013
Sierpień ma się ku końcowi, ostatni tydzień wakacji przed nami. Właśnie wróciłem z małego ( 2 tygodniowego wyjazdu ) w ramach
PROFILAKTYCZNEGO PATROLU. Spotkania z całymi rodzinami, zajęcia w świetlicach socjoterapeutycznych oraz udział jako prelegent
na młodzieżowym sejmiku w ramach BOSKIEGO FESTIWALU całkowicie wypełniły mi czas, choć i na opalanie znalazły i chęci , i ochota
..i piękne miejsca ( co tu ukrywać zjarany na maksa co na fotach widać ). Wracając do zajęć, które poprowadziłem na festiwalu , to
muszę się pochwalić, że byłem wyróżniony tym, że prowadziłem zjęcia 2 dni na kilka różnych tematów. Pierwszego dnia dużo czasu poświęciliśmy
sekularyzacji życia, zagrożeniom płynącym z głupich filmów, reklam, internetu i medialnego szumu. Natomiast drugi dzień to przede wszystkim rozmowy o wzmacnianiu
siebie samego , aby odrzucić chęć sięgania po odurzacze typu narkotyki , alkohol czy dopalacze. Wszystko ilustrowane muzyką ... oczywiście . Tu kilka fotek z wyjazdu . A tu
facebookowa strona festiwalu ( mega ilość fotek , zobaczycie tańce , hulańce , rozmowy i rozważania).
SERDECZNE DZIĘKI SKŁADAM KS. JACKOWI GROCHOWSKIEMU , dyrektorowi festiwalu.
DO ZOBACZENIA I USŁYSZENIA ZA ROK.
PROFILAKTYCZNY PATROL RAPORT - LIPIEC 2013
Pierwszy miesiąc wakacji już za nami. Tak fajnie mi się ustawił grafik, że mogłem zagrać wraz z BLUESFERAJNĄ na festiwalu Leniczówka Blues . Olek skomponował hymn festiwalu i tu usłyszycie moją harmoszkę. Bluesferajna ze mną w składzie zagrała suport na koncercie Claude Haya, czarownika muzyki, człowieka orkiestry. Oprócz pięciu niedzielnych spotkań w czasie mszy na gościnnej ziemi żuławskiej trafiłem też do miejscowości Funka nad jeziorem Charzykowskim. Tu przez trzy dni gościłem w Harcerskim Centrum Edukacji Ekologicznej, gdzie uczestniczyłem w życiu grupy bydgoskiej młodzieży. Wspólne zajęcia, posiłki, wycieczki i mój koncert był inicjatywą Pani ANNY GROCHOWSKIEJ, kierownika turnusów zorganizowanych przez Bydgoski Ośrodek Rehabilitacji i Profilaktyki Uzależnień. Okazało się, że mam paru znajomych, pamiętających mnie z marcowych występów w bydgoskiej ADRII. Potem miałem bardzo miłe wrażenia z trzech spotkań zorganizowanych dla trzech różnych grup wiekowych brodnickiej młodzieży w ośrodku położonym niedaleko miejscowości ŻBICZNO. Z Brodnicy pojechałem do Giżycka i tam też dwa różne spotkania z których małą recenzję znajdziecie
tu
W miarę spływania zdjęć, opinii i relacji bedę stopniowo uzupełniał raport . Teraz tydzień luzu , a potem znów spotkania w kościołach, świetlicach socjoterapeutycznych i dwa festiwale. APEL DO MŁODYCH - ZERO ALKOHOLU NAD WODĄ !!!!! Ostatni weekend 16 utonięć. No coments .
PROFILAKTYCZNY PATROL
Ostatnio rozmawiałem z osobami, które jak ja zauważyły niepokojące zjawisko. Otóż nasi milusińscy ( młodzież lat 10-16 )
podczas wakacji bardzo często swój pobyt na turnusie zaczyna od imprezy integracyjnej na której piwo, fajki ... i narkotyki
są elementami niezbędnymi do bliższego poznania grupy. Kiedyś mówiono - KTO NIE PIJE TEN KABLUJE. Dziś bez składki dołożonej do
alkoholu lub jakiegoś draga nie wejdziesz do grupy, która wydaje się być ATRAKCYJNĄ. Dla młodego człowieka ... powiedzmy rodzaju męskiego
SZCZEGÓLNIE ATRAKCYJNE wydają się być współuczestniczki biesiady nieraz sprzedające swe wdzięki za butelkę piwa. Potem niechciane
ciąże, czasem jakaś wysypka w miejscach intymnych, albo seria zatrzyków ... bardzooo bolesnych i trudności w oddawaniu moczu.. hmm.
Tyle...że na HIV nie wymyślono jeszcze nic skutecznego. Młodzi handlują na koloniach tabletkami, czasem marychą, a czasem usługami
wziętymi z filmów porno, których w komórkach jest od metra i ciut ciut. Dzieje się to na zasadzie - umiesz tak ? NIE ? TAK ? zakład w
każdą stronę o dwa piwa. A, że po dragach normy moralne oraz zdrowy rozum uciekają w niebyt - wielu rodziców zostaje podczas wakacji
przyszłymi dziadkami. Potem adopcja własnego wnuczka, kłopoty z rodzicami strony partnera ... bo oczywiście zarzuty, że to niewinne dziecko, a to
państwa pociecha jest całym ZŁEM ... ble ble ble. A SKĄD TO SIĘ BIERZE ? A między innymi z filmów takich jak Trudne Sprawy, Dlaczego JA itp.
Oczywiście winę też zwala się na wychowawców, kierowników kolonii i wielu innych którzy nie wychowywali pociechy.
Dlatego też wróciła idea PROFILAKTYCZNEGO PATROLU jako idei spotkań podczas wakacji, najlepiej w małych grupach i porozmawiania
o sprawach, które czasem bolą, czasem są wstydliwe a czasem są zamiatane pod dywan i dopiero wychodzą kiedy pod tym dywanem ŚMIERDZI.
Już mam ustalone kilka spotkań na Wybrzeżu i Mazurach. Najlepiej gdy są to pierwsze dwa dni turnusu, gdzie jeszcze można próbować przemówić
do rozsądku a czasem po prostu serca. Trzeciego dnia może być za późno. Pamiętam zeszły rok, gdy czwartego dnia znajoma Pani pedagog
dzwoniła do mnie przerażona po tym jak policja weszła na teren kolonii z psem tropiącym i w dwóch szafkach znaleziono narkotyki.
Oczywiście zaczęło się od balangi, którą uskuteczniła sobie najstarsza grupa kolonistów i nie wystraszyła ich groźba odesłania
do domu na koszt rodziców. Ja oczywiście pojechałem pogadać, pograć i wysondować co tak naprawdę się działo. Dowiedziałem się więcej niż
to przekazano policji i opiekunom. Terror, który wprowadzili dwaj kolesie handlujący dragami opierał się na niewiedzy. Mechanizm prosty -
kupiłeś raz i już jesteś z nami więc albo kupuj sobie i morda w kubeł albo szukaj innych to dostaniesz od nas taniej i sobie zarobisz. A jak
już zarobisz to jesteś w małej mafii - i my wiemy więc jakby co ciebie zakablujemy. Dlaczego tak się dzieje ? Bo nikt językiem
prostym a jednocześnie dosadnym do nich nie mówi - wychowawcom nie można, policji nie wypada. TO MOŻE SPRÓBUJMY.
Co robię w tym temacie - gadam , gram , opowiadam o życiu , mówię co miłością nie jest - jednocześnie sugerując by poszukiwali tej prawdziwej .
Mówię o metodach manipulacji, ludziach którzy przegrywają walkę własnymi słabościami. Tematów wiele.
ZAKŁADANE ZAJĘCIA, PROGRAM KRÓTKICH WARSZTATÓW - tu do pobrania plik worda
a TU fotki z Nocy PROFILAKTYKI gdzie miałem okazję gościć w Brodnicy razem z zespołem BRACIA I SIOSTRY ( czadowy koncert ).
KONCERT - 30 ROCZNICA ŚMIERCI RYŚKA "SKIBY" SKIBIŃSKIEGO
30 Lat temu białostockie środowisko muzyczne obiegła wieść o tym, że w szpitalu podłączony jest do aparatury nieprzytomny Rysiek Skiba. Tak skończyła się przygoda z własną słabością która nazywa się narkotyki.
Któregoś majowego popołudnia roku 1983 dowiedziałem się o tym od Lutka Kotarskiego, który wraz z żoną prowadzili warzywniak na moim osiedlu. Potem wiadomość o odłączeniu od aparatury, pogrzeb, tłumy ludzi, muzyka nad trumną ... i żal. Żal, że nie usłyszę nigdy już harmonijki, dla mnie wtedy kojarzącej się z zawodzeniem w SOLIDARNOŚĆ BLUES - przemianowanym przez cenzurę na Polski Blues. Ciężkie to były czasy dla nas młodych. Odchodził człowiek - legenda . Pozostawał blues - blues jako muzyka wolności, inności i nadziei na lepsze jutro.
To przykre, że o SKIBIE nie wspomniano przy realizacji filmu SKAZANY NA BLUESA. Bo jak głosi legenda ten utwór ten Rysiek Riedel zadedykował właśnie Ryśkowi Skibińskiemu .
Michał Kielak - człowiek który był inicjatorem nagrania wskrzeszonych, kultowych kawałków KASY CHORYCH na wydawnictwie TRIBUTE TO SKIBA, tym razem znów błysnął pomysłem i jest koncert ku pamięci.
By w jakiś sposób oddać cześć tej postaci oraz innym, nie żyjącym już muzykom nagrywających z KASĄ CHORYCH wraz z kapelą BRACIA I SIOSTRY odkurzymy kawałki które dziś nie są grane.
Andrzej Zaucha - to tylko epizod w muzycznej przygodzie KASY, ale te trzy kawałki z jego wokalem to klasyka polskiego bluesa i to bierzemy na warsztat. Czarek Czternastek - super skrzypek, wokalista nagrał kilka utworów z kasiarzami . Z tego okresu chyba sztandarowy numer - Kiedy tańczę gubię buty.
Zapraszam na koncert, dziękuję sponsorom. A tak na marginesie ... mała niespodzianka na wokalu ... przyjdziecie zobaczycie.
POLITYKA, MEDIA I NARKOTYKI
Od dłuższego czasu obserwuję w mediach niepokojące zjawisko. Otóż niektórzy celebryci wręcz afiszują się popalaniem
marihuany. Twierdzą, że jeden skręt to nic takiego. Oczywiście zaraz zajmują stanowisko że narkotyk tzw. miękki nie szkodzi.
W następnym wywiadzie padają słowa O MAŁEJ SZKODLIWOŚCI ( aaahha to jednak szkodzi ?) i depenalizacji oraz legalizacji.
Cholernie dziwne to stwierdzenie w odniesieniu do dobra własnych rodzin. Bo i takie słowa padają, że ktoś (synuś gwiazdy ?) może mieć
znikomą ( ile ??) ilość narkotyku i idzie do pierdla. I bieeedaa wielka, wielka niesprawiedliwość ... no bo chciał sobie albo
odstąpić lub poczęstować kolegę. Robi się przy tym wodę z mózgu młodzieży nie sięgając do prawdziwego życia. Po pierwsze
- trawka z przemytu jest nieraz zaprawiana LSD lub muchozolem. Po drugie - z hodowli własnej? A MASZ ZEZWOLENIE? Po trzecie -
a gdzie sprawiedliwość społeczna? To biedny JASIO sprzeda biednemu koledze marychy za 3 dychy i nic? A babcia na bazarku
pod delikatesami sprzeda sześć główek czosnku i trzy stówy mandatu - bo nie zapłaciła za miejscówę i nie ma działalności gospodarczej ...
A straż miejska jest czasem bezwzględna i nie pod każdym mundurem bije ludzkie serce i nie pod każdą czapką jest rozum.
Jeszcze trochę z nasz kochany rząd zlikwiduje ogródki działkowe i babcie z bazarku wraz z ekoplonami znikną zupełnie. I SMUTNE TO I PRAWDZIWE.
Może postawią szklarnie zachlapane wapnem i w śroodkuuu...uuuuuaaa KONOPIE !!!! to dopiero przebitka ? Tylko co na to świat
polityków? Jeden powie - OPODATKOWAĆ , ZALEGALIZOWAĆ ... I KASIORA DO PAŃSTWA PŁYNIE. Ale drugi inny spojrzy na to oczami Polaka, Ojca, Patrioty.
Co zrobi? Hmmm? Napisze list? Znam takiego. Treść jasna - załączam jako przykład logicznego działania. Miłej lektury pozdrawiam
list otwarty Zbiogniewa Ziobro do Kory
BOSKI FESTIWAL 2013
Zapraszam wszystkich którzy odwiedzą moja stronę , na BOSKI FESTIWAL 2013 gdzie jestem zaproszony do poprowadzenia
warsztatów - paneli dyskusyjnych dotyczących manipulacji dokonywanych w mediach i zagrożeń wynikających z braku wiary w samego siebie , oraz propagowania konsumpcyjnego trybu życia- - nieraz odrzucającego wartości związane z prawdziwą miłością , rodziną , patriotyzmem , poszanowaniem symboli religijnych i akceptowaniu zjawisk takich jak np. odurzanie się narkotykami miękkimi . Mam zamiar taką dyskusje ilustrować moimi utworami .
Tu strona festiwalu wraz z programem Boski Festiwal
SERDECZNIE ZAPRASZAM .
Gala wolontariatu - Czaplinek 2013
Idea wolontariatu jest czymś co w zwykłym człowieku wyzwala moc pozytywnej energii.
Pracując społecznie na rzecz innych , budujemy także swój charakter . Mamy możliwość
też w tym momencie sprawdzenia siebie i tego co tak naprawdę jesteśmy warci .
Satysfakcja z podziękowań i łzy wzruszenia ludzi docenionych to dar jakim obdarzają wolontariuszy
ludzie którym pomagamy .
Podczas Gali wolontariatu w CZAPLINKU ja takich ludzi poznałem . Społeczników obdarzonych wielkim sercem , zapaleńców , weteranów wywodzących się rodem z tzw. czynu społecznego .. ale i też ludzi młodych
zarażonych chęcią do udzielania się w pracy na rzecz innych osób .
TACY ZOSTAŃCIE - UŚMIECHNIĘCI , Z BLASKIEM W OCZACH , ZAWSZE GOTOWI DO POMOCY INNYM .
Ja tylko swoją skromną osobą kilkoma utworami chciałem podziękować wam za pracę i życzyć jak najwięcej
wzruszeń związanych z ciepłem zwykłego , ludzkiego odruchu życzliwości
A tu mała relacja czytaj
Nowy projekt muzyczny
Pogoda w końcu września była przecudna.
Złota polska jesień pełną gębą. Grzyby, kąpiel w morzu, nowe kontakty , nowe pomysły oraz zarys czegoś co stanowi chyba początek akustycznego projektu wraz z Gosią Sobolewską i Pawłem "Szucherem" Szuszkiewiczem. Gocha to młoda i bardzo uzdolniona osoba,
operująca kilkoma językami, z fajnym głosem i niezwykłym podejściem do muzyki. Paweł "Szucher" Szuszkiewicz to lider kapeli BRACIA I SIOSTRY, który w tym składzie zamieni elektryczne wiosło na akustyczną gitarkę. Muzyka łączy ludzi i ten pomysł najlepiej o tym świadczy. Wiek 19, 33 , 50 - trzy pokolenia. Co weźmiemy na warsztat? O tym wkrótce. Na pewno oprócz utworów autorskich znajdzie się miejsce dla akustycznych wersji hiciorów z lat 60-tych, rockowych ballad typu "Child in time"...uhmm...oraz
lirycznych utworów, którym nadamy nasze brzmienie.
Kolejne koncerty profilaktyczne
Początek roku szkolnego to seria kilkunastu koncertów na Mazurach, Warmi i całym Pomorzu. Kilka tysięcy przejechanych kilometrów.
Kilka spotkań i wywiadów po koncertach. Szczególnie utkwiło mi w pamięci spotkanie w Trzcińcu, gdzie po koncercie zostałem zaproszony do udziału w sierpniowym zlocie młodzieży. Boski Festiwal to impreza gromadząca młodzież i wychowawców
w salezjańskim ośrodku na Pojezierzu Pomorskim. Dziękuję tą drogą księdzu Tomaszowi Kościelnemu za słowa uznania.
Małe relacje z dwóch spotkań znajdziecie tu : czytaj,
czytaj.
BLUESFERAJNA & SŁAWEK PYRKO - SUWAŁKI 2012
Jak co roku mam okazję odwiedzić Suwałki w dniach odbywającego się festiwalu bluesowego. W roku 2011 grałem wraz FBI BLUES BAND na scenie przy ROKIS, oprócz tego w przeddzień koncert profilaktyczny w Zakładzie Karnym Suwałki. Tym razem w składzie formacji BLUESFERAJNA wraz Olkiem Bluesem i Tomkiem Hermanem daliśmy ponad trzygodzinny koncert w gościnnym Barze Polskim, który jak zawsze gości artystów i imprezy związane z festiwalem. Kto nie był niech żałuje - ale zawsze może zobaczyć fragmenty tego co się działo tego naprawdę chłodnego wieczora.
Do zobaczenia za rok.
Koncert profilaktyczny w Świętym Gaju
Dzięki inicjatywie Ks. Mirosława Bułeckiego oraz pomocy wielce życzliwych osób,ostatnio w ramach szeroko pojętej kampanii na rzecz wsparcia Polskich Rodzin w walce ze zjawiskiem narkomanii wystąpiłem podczas kilku Mszy Świętych na Żuławach. Budowanie tradycyjnych wartości prorodzinnych w oparciu dekalog i naukę Kościoła to podstawa korzeni na których rośnie zdrowa rodzina - a jej niepotrzebny jest alkohol i narkotyki. Między innymi odwiedziłem z takim przesłaniem Sanktuarium Św. Wojciecha w Świętym Gaju - miejsca tak ważnego dla historii naszego kraju. W miejscu śmierci męczennika za wiarę mieszkańcy okolicznych miejscowości oraz pielgrzymi i letnicy mogli rozważyć moje słowa dotyczące potrzeby odnowy polskiego społeczeństwa w duchu moralnej czystości. Serdeczne BÓG ZAPŁAĆ za zaproszenie .
Festiwal Motywy Bluesa 2012
Festiwal MOTYWY BLUESA zakończony. Już we czwartek wraz z GURU festiwalu
Markiem Wojtowiczem graliśmy na ulicy reklamując imprezę. Po południu zaś
odbyło się spotkanie - warsztaty dotyczące podejścia do bluesa jako do
zjawiska, jego duchowości i nieporozumień w kwestii co bluesem jest, a co
na pewno nie. Piątek to grania na dużej sali obiektu zwanego Strzecha, a w
sobotę zagościliśmy w pięknym pałacyku na terenie RAFAKO. Mała relacja
fotograficzna z imprezy która, jest już tylko wspomnieniem.
Dziękuję ludziom działającym w Raciborzu za zaproszenie.
Więcej niż miło było.
Festiwal Motywy Bluesa 2012
Miło mi donieść, że wraz z OLKIEM BLUESEM zostaliśmy zaproszeni jako wykonawcy i członkowie Raciborskiego Son House Gospel Blues Society do grania na tym zacnym wydarzeniu jakim jest festiwal MOTYWY BLUESA. Na marginesie dodam, że pracujemy nad nowym krążkiem ( a może...i dwoma ) i TU możecie posłuchać nowego kawałka
pt. "Droga". O Festiwalu napiszę oczywiście wraz z ilustarcją fotkami a TU strona stowarzyszenia dotycząca muzyków.
NIECH PRAWDZIWY BLUES ZAWSZE BĘDZIE Z WAMI
POZDRAWIAM PODHALE
Nawet nie wiecie ile radości sprawia mi czytanie koresponedencji od słuchaczy. Już zasypany zostałem życzeniami Wielkanocnymi od podhalańskiej młodzieży, gdzie gościłem w kilku szkołach. Bardzo Wam dziekuję, pięknie się kłaniam i życzę Wesołych Świąt - sytego stołu i obfitego dyngusa ( bez przesady ).
A takie
czytaj to recenzje spontanicznie pisane przez młodzież motywują mnie do pracy i szukania nowych form dotarcia do każdego miejsca i każdego umysłu.
Wiosna już przyszła !!!
Witam serdecznie Wiosna mnie spotkała w drodze. Koncerty, fajne spotkania i nowe doświadczenia. Młodzi ludzie w niektórych miejscowościach oprócz topienia MARZANNY uczcili alkoholem powitanie wiosny. Jeszcze inni wypalili pierwszego wiosennego, wagarowego skręta .. Smakowało ? HMMM ??? Całe szczęście, że na spotkaniach ze mną są też i tacy którzy podchodzą do życia poważnie. Po koncercie nie zawsze mam czas pogadać. Czasem mam następne spotkanie lub 500 km
do przejechania. Musicie więc moi drodzy przyjciele mi wybaczyć, że zamieniam tylko z wami kilka słów i daję na siebie namiary na email. Właśnie jedna korespodnecja była wyśmienita w czytaniu i tu chcę podziekować za ten link czytaj to na temat marihuany i fajek ( MOCNY TEKST !!!).
W trakcie podróży, w miarę możliwośći staram się odwiedzać ciekawe miejsca.
Uwierzycie mi czy nie, ale marzenia się spełniają. Zanocowałem w miejscu gdzie chciałem TYLKO BYĆ ... i zobaczyć na własne oczy, a tu proszę ... ZAMEK CZOCHA.. Wystarczy marzyć, wystarczy dążyć, wystarczy chcieć ... bardzo chcieć.
A tu mały fotoreportażyk z drogi odbytej w marcu .
ALE NUMER !!!!
Miłe wieści dochodzą z mediów. Grześ Olejnik czyli OLEK BLUES właśnie mi doniósł, że numer jego autorstwa z moim skromnym wsparciem jest na drugim miescu alternatywnej listy przebojów RADIA KRAKÓW. Pozdrówka dla ANTKA KRUPY. Na marginesie dodam że wraz z Olkiem gramy na festiwalu Motywy Bluesa w Raciborzu. Planowane to jest na ostatni weekend maja. Organizatorem jest jak zwykle Marek Wojtowicz i Son House Blues Society.
Znów na trasie !
Wiele osób zwracało sie do mnie z pytaniem - Co dalej ? Czy dalej będę działał na polu profilaktyki?
Myślę, że najwyższa pora znów robić to co przynosi mi wielką satysfakcję - WRACAM NA KONCERTY !!!
Czy jestem w formie ? Hmm..zajrzyjcie do księgi gości i przeczytajcie choćby wpisy o koncercie w GIŻYCKU
gdzie wystąpiłem pod koniec lutego. Pozdrawiam więc wszystkich - i tych z Giżycka i tych z Woli Krzysztoporskiej -
obiecuję wrócić i znów być w waszym wspaniałym towarzystwie.
Kiełkuje też w mojej głowie następny pomysł - PROFILAKTYCZNY PATROL. Jest to kontynuacja spotkań profilaktycznych
podczas okresu wakacji. Obozy socjoterapeutyczne i profilaktyczne oraz kolonie dla młodzieży z rodzin dysfunkcyjnych
mogą liczyć na moje wsparcie i pomoc w organizacji zajęć. Mam nadzieję że to wypali - w tej kwestii pomoże mi prawdopodobnie
Stowarzyszenie im. Lecha Wałęsy a moralnego wsparcia udzielają ludzie rozumiejący moją pasję tacy jak Andrzej Beya Zaborski.
Pięknej wiosny życzę. Do zobaczenia wkrótce .
WARSZAWSKA PRZYGODA Z OKO-VITĄ
Życie czasem stawia przed nami różne dziwaczne zadania. Tylko ludzie zamknięci i ograniczeni pewnymi schematami nie podejmują się ich realizacji. Mi przypadło w udziale brać udział w eksperymencie który nazywa się Oko-Vita Polska Sp. Z O.O. Bynajmniej nie ma to nic wspólnego ze skojarzeniem okowity , jako napoju o znacznej ilości alkoholu. Z resztą sprawdźcie sami Oko-vita to firma działająca w branży zdrowia . I tu właśnie od grudnia 2011 roku zostałem Dyrektorem Zarządzającym . Jak długo to potrwa? NIE WIEM.
Hmmm ... wiem tylko jedno na pewno chcę grać dalej i muszę znaleźć czas na wyrwanie się z warszawskiego kieratu, aby znów odwiedzać ludzi potrzebujących wsparcia i rady .
Do zobaczenia na trasie - ZDROWIA I SZCZĘŚCIA ŻYCZĘ W 2012 ROKU .
Co nowego ?
Sezon koncertowy w pełni stąd też rzadko aktualizuję stronę. Dzięki współpracy z firmą SCENA ARS MARKETING z Krakowa tzn. z niezwykle zorganizowanymi profesjonalistami w osobach ADAMA RADWAŃSKIEGO i JANUSZA PASIKA, z wielką przyjemnością i satysfakcją stwierdzam, że dwa nowo przygotowane programy "SZANUJ ZYCIE" i "BĄDŹ MĄDRY" trafiają do głów młodzieży - i tej z podstawówek i tej starszej. Chcę więc tą drogą podziękować za fajne przyjęcie moich profilaktycznych spotkań słuchaczom i organizatorom. Nie sposób wymienić wszystkich miejscowości gdzie byłem, ale mam nadzieję, że w większości z nich pozostały po mnie pozytywne wrażenia. Tu tylko dwie relacje z Opoczna i Legionowa
Do zobaczenia na trasie. SŁAWEK
ZAJĘCIA W MIKOSZEWIE - ośrodek KORONA
Lato w dalszym ciągu nie miało ochoty nas rozpieszczać fajną pogodą. Na początku sierpnia otrzymałem propozycję poprowadzenia zajęć z młodzieżą, która na co dzień uczęszcza do świetlicy socjoterapeutycznej w Pasłęku. Znam tę ekipę, bo byłem tam już kiedyś i rozmawialiśmy na temat uzależnień. Morze przywitało mnie ekstra pogodą. Atrakcji nie zabrakło każdego dnia - oczywiście kąpiele, wspólne rozmowy, wieczorne granie, układanie piosenek, budowanie zamków z piasku, nocne podchody bez latarek w lesie. Przy okazji spotkałem się i porozmawiałem na temat uzależnień z grupą chłopaków przebywających na obozie sportowym oraz grupą warsztatów tańca. Mam nadzieję, że w przyszłym roku znów zostanę zaproszony. Dziękuję .
SUWAŁKI BLUES FESTIWAL 2011
Wraz z FBI BLUES BAND mieliśmy okazję zagrać na tegorocznej edycji Suwałki Blues Festiwal. Ja byłem tam dzień wcześniej. Oprócz możności oglądania koncertów głównych i klubowych pograłem też z BLUE DEJAVU z Estonii w klubie Warka - dzięki za fotę WOJTKOWI OTŁOWSKIEMU. Sam festiwal był wydarzeniem muzycznym prezentującym wykonawców nie tylko bluesowych. Dużo wykonawców boogie, rockandrolla, rocka i ballad zapewniło organizatorom frekwencję i ściągnęło do miasta nie tylko fanów bluesa, ale też wczasowiczów, którzy mogli sobie poskakać przy kawałkach Irka Dudka czy też pośpiewać nieśmiertelne przeboje PREFECTU.
SZCZERKOPOLICE 2011 - CZYLI GRANIE W STODOLE
Lato zapowiadało się deszczowe. Jadąc na zaproszenie Pana Zbigniewa Szczerkowskiego do Szczerkopolic zostaliśmy zatrzymani przez burzę i ulewę, która ścianą wody zagrodziła nam drogę. Po godzinie koszmaru wyszło słoneczko i mogliśmy się zameldować na następnym prywatnym Pikniku Country.
Wyśmienita uczta cielesnosmakowa (pierogi, sandacz, łosoś, szyneczka pieczona) oraz rozrywkowo-duchowa w postaci tuzów na scenie (Tomasz Szwed z zespołem, Michał Lonstar) pozwoliły nam poprawić humor i zagrać swoje. Karolina jak zwykle głosem i scenicznym ruchem wzbudziła entuzjazm wśród publiki, ja zaś zostałem podbudowany pozytywnymi recenzjami Koneliusza Pacudy. Graliśmy tym razem w stodole, na specjalnej scenie. Sprzęt po ulewie został przeniesiony pod dach i nie wysuszył się do końca, ale my jako AKUSTYCZNI doskonale daliśmy sobie radę. DZIĘKI ZA ZAPROSZENIE.
ACOUSTIC TRIO - CYGONEK, MITURSKI, PYRKO
Ciekaw byłem co dalej Z projektem ACOUSTIC TRIO - CYGONEK, MITURSKI, PYRKO. Czy będziemy sobie umieli poradzić z innym spojrzeniem na bluesowe tematy. Myślę tu o standardach typu Crossroads czy My Babe. Zrobienie ich w klimatach folk-bluesowych wydawało by się łatwe, ale biorąc pod uwagę osobowość KAROLI
mogłem domyślać się że trochę roboty nas czeka. Koniec wieńczy dzieło jak powiadają, a jeżeli jest to połączone z sukcesem, to satysfakcja z tego powodu jest niewymierna. Otóż zdarzyło się, że pojechalismy do TUSZYNA na konkurs zespołów folk, country i bluesa O PODKOWĘ BURMISTRZA i w repertuarze zawierającym między innymi kawałki Johny Casha oraz folkowe ballady autorstwa KAROLINY zajęlismy drugie miejsce. W koncercie finałowym po wręczeniu nagród, było też miejsce na bluesa spod znaku Roberta Johnsona i LAZY gigantów rocka Deep Purple. Fajne granie, super ludzie, zaproszenia do udziału w festynach i piknikach to wszystko wskazuje, że droga którą,obraliśmy wiedzie nas ku sprawianiu innym radości w odbiorze tych cudnych dźwięków.